Ochrona przyrody - Próba doprowadzenia do upadłości Lasów Państwowych?
Weles - 2010-10-17, 07:39
Anton napisał/a: | nie mają czasu na takie drobiazgi jak troszczenie się o polskie interesy |
Podobna sprawa - rybacy z krajów basenu morza bałtyckiego dostaną rekompensaty finansowe za to, że rura biegnąca pod Bałtykiem (Nord Stream) utrudni lub nawet uniemożliwi połowy. Dotyczy to wszystkich krajów poza Polską Nasi nie dostaną bo rząd olał sprawę. No cóż w końcu Rosja i Niemcy to nasi najwięksi przyjaciele jak głosi nasz rząd "fachowców". Zupełnie jak za PRL-u.
Źródło
lis23 napisał/a: | Opozycja woli raczej zajmować się kwestią pomnika pod Pałacem Prezydenckim oraz wynurzeniom pani Fotygi i J.Kaczyńskiego |
No sorry, ale to nie opozycja rządzi tylko robi to rząd.
lis23 - 2010-10-17, 12:10
Weles napisał/a: | No sorry, ale to nie opozycja rządzi tylko robi to rząd. |
Ja jednak wolę żeby obecny rząd robił nawet niewiele,niż poprzedni,który robił aż za dużo,często bez aprobaty UE
Zdaję sobie sprawę że z punktu widzenia przyrody i jej interesów,żaden rząd nie jest pro przyrodniczy ( dobrze to pokazał Wajrak na swoim blogu ) ale obecny rząd przynajmniej trzęsie tyłkiem przed UE a poprzedni? - Przypomnij sobie Rospudę i stanowisko rządu i byłego Ministra Środowiska.
leonidas11 - 2010-10-17, 23:57
Cytat: | Zastanawia mnie absurdalne prawo, które obowiązuje w kontekście Lasów Państwowych (i lasów w ogóle) i narzuconym przez lewactwo "handlem limitami CO2". Otóż w tym kontekście lasy, jako pochłaniające dwutlenek węgla, mają pewną wartość dodaną, która może wchodzić w bilans krajowy emisji CO2. Tymczasem Lasy Państwowe, wg tego prawa, nie otrzymują za pochłanianie CO2 żadnych pieniędzy (ani Polska, jako kraj). Ponadto prywatny, polski właściciel lasu również nie otrzymuje żadnych pieniędzy z tytułu pochłaniania CO2. | Nie chciało mi się słuchać wywiadu, jak tylko zobaczyłem nazwisko Szyszko, a zacytowany fragment potwierdził, że podjąłem słuszną decyzję. Cóż to za tęgie głowy z tych panów. Co z tego, że lasy pochłaniają ogromne ilości CO2, jak już ktoś napisał wcześniej, nic z tego nie wynika, ewentualne pozyskane drewno musiało by zostać zmagazynowane pod ziemią, aby nie wróciło do atmosfery, albo na skutek kompostowania, albo spalenia, meble prędzej czy później także kończą na wysypisku, gdzie CO2 wraca do obiegu, albo w piecu i także wraca do obiegu. Jedyny CO2 który mógł by się liczyć, to CO2 zmagazynowany na skutek zwiększenia ogólnej ilości biomasy naszych lasów(starsze drzewostany, zalesienia) a tego wiele nie będzie.
Cytat: | Jednakowoż jeśli właścicielem lasu stanie się obcokrajowiec, np: Holender lub Duńczyk, to on już otrzymuje pieniądze z tytułu pochłaniania przez jego las na terenie Polski CO2!!! | Jeśli tak jest to jaja!!!
Co do omawianego tematu.
Jeżeli o nic nie chodzi to o co chodzi? No jak o nic nie chodzi to chodzi o...
GrzegorzBP - 2010-10-18, 20:26
Weles napisał/a: | rybacy z krajów basenu morza bałtyckiego dostaną rekompensaty finansowe |
Weles a czytałeś jaki jest tytuł postu????
równie dobrze w ramach sprawy podobnej można poruszyć temat lata muminków albo problemu misia uszatka - no ale na ciebie i lisa 22 zawsze można liczyć jesli chodzi o pisanie nie na temat
lis23 - 2010-11-24, 12:53
Premier właśnie zapowiedział że Lasy Państwowe nie powinny być prywatyzowane w żadnym zakresie i że rząd nie tylko nie ma takiego zamiaru ale i nigdy nie miał intencji aby LP sprywatyzować.
Anton - 2010-11-24, 15:11
Lisie a mało to rzeczy nasz premier już zapowiadał i obiecywał?
Przecież nie wyjdzie i nie powie- tak chcemy sprywatyzować - jak kiedyś Balcerowicz .
No dobrze , zapowiedział , pamiętajmy i trzymajmy za słowo.
lis23 - 2010-11-24, 16:36
Ale powiedział to publicznie i kilkukrotnie powtórzył więc nie będzie się mógł wyprzeć bo zawsze mu się to przypomni lub odtworzy nagranie
drTrutek - 2010-11-24, 19:55
Oświećcie mnie - dlaczego prywatyzacja lasów ma być takim złem? Przecież wszyscy chcieli kapitalizmu i już dawno udowodniono, że własność prywatna ma wyższość nad własnością państwową, czyli niczyją, którą się nie szanuje i źle się nią zarządza. PGR-y sprywatyzowano bez mrugnięcia okiem i niczyjego sprzeciwu.
GrzegorzBP - 2010-11-24, 21:08
drTrutek napisał/a: | ad własnością państwową, czyli niczyją, |
tylko że lasy to nie własność państwa a własność Narodu. PGR były "zarządzane przez ludzi którzy dzień wcześniej "rządzili' jedną krową, jedną kurą i jedną świnią - w lasach spróbuj znalesć kogoś kto nie ma wykształcenia kierunkowego - często dwóch trzech kierunków - większość dyrektorów regionalnych z dyrektorem generalnym ma tytuł dr. inż. taka różnica względem PGR zarządzanych przez ludzi z przypadku i z legitką PZPR
Anton - 2010-11-24, 21:31
Dlatego że prawdopodobny jest taki scenariusz:
- Lasy zaczną odprowadzać dochody do budżetu państwa do dyspozycji ministra finansów;
- w sytuacji gdy np.budżetowi brakuje pieniędzy na służbę zdrowia, minister finansów będzie nakłaniał Lasy do oszczedności i zaciskania pasa i zacznie obcinać przyznawane im kwoty;
-Lasy albo:
1. zaczną oszczędzać ,a więc zwolnienia,mniej pieniędzy na odnowienia,inwestycje itp;
2. będą się zadłużać w bankach komercyjnych by prowadzić działalnosć na tym samym poziomie,czyli podobnie jak to teraz robią szpitale;
- wariant pierwszy jest zły ale drugi jeszcze gorszy,w efekcie stanie się to co teraz dzieje się ze szpitalami - stopniowa komercjalizacja czy prywatyzacja;
- powstają spółki ,które za grosze przejmują zadłużony majątek lasów;
-spółki tną koszty aby spłacać długi i co robią? - sprzedaje drewno i maksymalnie oszczędzają na odnowieniach,inwestycjach w infrastrukturę, na wszelkie działania dla zachowania bioróżnorodnosci w lasach nie będzie oczywiscie pieniędzy;
- a gdy wystapią susze ,pożary,inne klęski nie bedą miały pieniędzy na ich usuwanie;
- w rezultacie spółki owe nie będą odprowadzały podatku ,bo zysku prawie nie będzie,skorzystają tylko banki;
-nastapi degradacja i pogorszenie wartości przyrodniczych lasów
-prywatny właściciel moze utrudniać bądź uniemożliwić dostęp na swój teren turystom.
Myślę że taki scenariusz jest prawdopdobny.
drTrutek - 2010-11-24, 22:15
GrzegorzBP napisał/a: | w lasach spróbuj znalesć kogoś kto nie ma wykształcenia kierunkowego - często dwóch trzech kierunków - większość dyrektorów regionalnych z dyrektorem generalnym ma tytuł dr. inż. taka różnica względem PGR zarządzanych przez ludzi z przypadku i z legitką PZPR |
Myślę, że nie masz racji - w PGR-ach zarządzali ludzie z wyższym wykształceniem o specjalistycznych kierunkach: (inż., mgr) rolnik, zootechnik, agronom itp. i ci ludzie w przeważających przypadkach zostali dzierżawcami a następnie właścicielami tych gospodarstw, które sprywatyzowane stały się wydajne i rentowne. Jest szansa, że to samo może stać się z lasami państwowymi. Właśnie leśnicy mogą zostać dzierżawcami a następnie, po wykupieniu właścicielami lasów państwowych. Kto się tego boi, jeśli chodzi o leśników? Może nieudacznicy i ludzie pozbawieni odwagi i wizji pracy na swoim.
Sturnus vulgaris - 2010-11-25, 08:28
żeby wogule można było mówić o prywatyzacji lasów państwowych, to należałoby najpierw troszeczkę poprawić obecną ustawę o lasach bo ta obowiązująca, no cóż jak większość przepisów polskiego prawa niby przewiduje wszystkie sytuacje ale ma tyle niedociągnięć niedoprecyzowań że głowa boli, poza tym z naszą mentalnością, z poziomem świadomości przeciętnego obywatela to te lasy długo by nie pociągnęły. Sporo jest jeszcze do zrobienia w kwestii uświadomienia leśników, ale wole Lasy Państwowe niż lasy prywatne.Nikt tego nie wytnie w dupu, a z prywaciarzem wiadomo jak jest, kupi kawał lasu, no to już będzie musiał szybko zarobić, wytnie wszystko jak leci, weźmie kasę a potem go ganiaj po sądach, żeby przywrócił lesistość, wydawaj decyzje nakazujące, na pewno nasadzi jesne odwoła się i będzie się ciągło jak lazania, znam troszeczkę te tematy, wiem doskonale jak niemożliwym jest wyegzekwowanie prawa od obywatela.
Anton - 2010-11-25, 09:10
A poza tym nie można porównywać PGR z LP. Pole uprawne to nie las.
Na tym pierwszym jak się coś sknoci w kilka lat można naprawić .
Lasy odbudowuje się znacznie dłużej.
drTrutek - 2010-11-25, 11:33
Pewnie, że musi się dużo zmienić w mentalności Polaków. Ale nie zmienią tego przepisy i ustawy tylko życie i rynek. Jeśli nowi prywatni właściciele zaczną za dużo wycinać to ceny drewna tak spadną, że oni tylko stracą. Szybko nauczą się zasad rynku. W prywatyzacji LP - widzę wielką szansę dla obywateli naszego kraju. Na razie LP to państwo w państwie i tak naprawdę, z 1/3 państwowej powierzchni kraju przeciętny obywatel ma niewiele korzyści. Korzyść mają nieliczni, w dodatku nie chcą się ze swoim państwem podzielić.
Weles - 2010-11-25, 12:06
lis23 napisał/a: | Ale powiedział to publicznie i kilkukrotnie powtórzył więc nie będzie się mógł wyprzeć bo zawsze mu się to przypomni lub odtworzy nagranie |
Lisie nie żartuj sobie...
Anton napisał/a: | Myślę że taki scenariusz jest prawdopdobny. |
jest pewne ryzyko znając obecną ekipę, jednak odprowadzanie zysków do budżetu, a prywatyzacja lasów to dwie różne sprawy
nie ulega jednak wątpliwości, że gdyby włączyli LP do budżetu, trzeba będzie bacznie patrzeć na ręce naszym włodarzom. Ewentualny upadek LP to proces, który trwałby kilka, kilkanaście lat lub jeszcze dłużej, a ekipy rządzące krajem zmieniają się jak w kalejdoskopie, więc nic nie jest przesądzone, nawet jeśli PO ma "sprytny" plan uwalenia lasów
drTrutek napisał/a: | w PGR-ach zarządzali ludzie z wyższym wykształceniem o specjalistycznych kierunkach |
ile masz lat? bo Twoje wpisy są wielce humorystyczne. PGR-ami zarządzali ludzie z odpowiednią legitymacją a nie wykształceniem.
drTrutek napisał/a: | Jeśli nowi prywatni właściciele zaczną za dużo wycinać to ceny drewna tak spadną, że oni tylko stracą |
nie spadną bo i tak są niskie, słyszałeś kiedyś o zmowie cenowej?
drTrutek napisał/a: | przeciętny obywatel ma niewiele korzyści. Korzyść mają nieliczni, w dodatku nie chcą się ze swoim państwem podzielić. |
zgadza się, ale po prywatyzacji korzyści będziemy mieć jeszcze mniej
|
|
|