To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą

Ochrona przyrody - Koniec bocianiego raju?

Robinia - 2006-06-05, 20:47
Temat postu: Koniec bocianiego raju?
Chyba nie muszę Wam mówic że narazie Polska jest Mekką bocianią. Co roku gniazduje u nas najwięcej bocianów. Możemy się pochwalic hasłem: "Co czwarty bocian jest Polakiem".Ale to już chyba długo nie potrwa.

Populacja bociana białego, przynajmniej tu, na Warmii znalazła się w zagrożeniu.
Zagrożeniem sa niekontrolowane zalesiania na terenach prywatnych bądz dzierżawionych od Agencji Nieruchomości.
Bocian biały jest ptakiem terenów rolniczych a nie leśnych!
OSO"Warmińskie Bociany" zostało powołane między innymi ze względu na unikatowość obszaru, ponieważ większość tego terenu zajmowały tereny rolnicze, uzytkowane rolniczo.
Obecnie Agencja Nieruchomośći (rolnej skarbu państwa) zaczęła na duża skalę pozbywać się ziemi, której dotychczas zazdrośnie strzegła.
Teraz nie jest tajemnica,że mimo przetargów ograniczonych kupują tę ziemię ludzie z zewnątrz. Prosze o wybaczenie mieszkańców Warszawy, ale robią to wąśnie "rolnicy z Marszałkowskiej" i inni mieszkańcy innych dużych miast Polski. Ludzie ci NIC nie wiedza o ziemi , która kupili i nie interesuja sie specyfiką tego terenu i jego walorami. Interesuje ich tlko szybki zysk a najszybszy, bez zbędnego wysiłku, gwarantują programy zalesiania.

Mimo,że obszar "Warmińskie Bociany" został powołany juz prawi 2 lat temu, nie powstał dla niego ani plan ochrony ani nie został wyznaczony Zarządzający Obszarem. Inne obszary NATURA 2000 na terenie Polski pokrywaja się z obszarami Parków Narodowych, Parków Krajobrazowych albo Nadleśnictw. Inne Obszary NATURA 2000 sa albo obszarami leśnymi albo w większości są zajmowane przez duże zbiorniki wodne. Warmińskie Bociany, to jedyny teren ,który jest wykorzystywany gospodarczo.

Brak założeń ochrony i brak zarządcy prowadzi do chaosu i do tego, czego jestem teraz świadkiem,.Najgorsza jest bezsilnośc. Może ktoś z Was mógłby mi poradzić do kogo, oprócz gazet, radia i TV moge się jeszcze zwrócić?

Najgorsza sytuacja , która moge sama obserwowac, jest we wsi Żywkowo, która jest unikatem w skali światowej, ponieważ przebywa tu co roku około 100 bocianów a wieś liczy sobie około 25 mieszkańców.
Programy zalesien realizowane na nieużytkach popegeerowskich przez nadleśnictwa i obecne realizowane i planowane zalesiania na terenach prywatnych spowoduja koniec tak licznej kolonii bocianiej.Planowane są zalesiania na terenach prywatnych o powierzchni conajmniej 100 ha. Razem z zalesieniami nadleśnictwa na nieuzytkach popegeerowskich sprawi to to,ze Żywkowo i okolice będa kolonia bociania na polanie lesnej z dziesięcioma gniazdami zamiast pięćdziesięciu.

Znów okaże się,że mądry Polak po szkodzie. Nie zostało nam juz dużo rzeczy , którymi możemy podbudowac naszą dume narodową: nie mamy juz papieża - Polaka, nasza reprezentacja narodowa gra jak gra, zaraz sami wytłuczemy nasze polskie bociany i będziemy jeździc je oglądac na Ukrainę
Żebyśmy nie obudzili się z ręka w nocniku jak Duńczycy, którzy w latach 50' mieli 5000 par bocianich a w tej chwili ogladają bociany z Polski w ZOO a swoje dzieci przywożą do Żywkowa żeby zobaczyły bociana na gnieździe, na łące i w swobodnym locie.

To sa polskie realia: Żywkowo jest szerzej znane za granica niż w Polsce.

Potrzebuję pomocy, porady, jak zorganizowac skuteczna kampanię przeciw zalesieniom.

Robinia - 2006-06-05, 20:50

:twisted:
Marfu - 2006-06-05, 23:53

Hmm... Ostoja ta zajmuje sie PTOP, czyli Północnopodlaskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Mysle ze warto sie zwrocic do nich - wskaza osobe, ktora sie tym problemem zajmuje.
Robinia - 2006-06-07, 22:56

Tak się składa, że ja jestem z PTOPu "duszą i ciałem", poprostu myslałam,ze ten problem zainteresuje członków bratniego Towarzystwa, w koncu uczestniczyliśmy razem w Projekcie Ochrony Siedlisk Bociana Białego.
Wydaje mi sie,że to powazna sprawa.
Ochrona siedlisk bociana białego nie kończy sie wraz z rozliczeniem projektu.

Jarek P - 2006-06-08, 07:06

Ja bym widział to tak:
doraźnie - trzeba naciskać na gminy, żeby nie dawały glejtów na zalesienia. nie wiem jak dokładnie jest teraz, ale wcześniej, żeby można było dostać dopłaty do zalesień teren mósiał być przewidziany na ten cel w planie zagospodarowania przestrzennego gminy - teraz chyba też coś takiego funkcjonuje?

długofalowo - naciskać na ministerstwo, żeby został ustanowiony Zarządca Ostoji i stworzony jakiś plan ochrony.

Może ministerstwo mogłoby wydać jakieś zalecenia dla gmin w tej sprawie?
Kampania w mediach z informacją, że jak stan populacji bocianiej ulegnie pogarszeniu to nie będzie pieniędzy z Brukseli.

To takie myśli na gorąco mam nadzieję, że przydatne.

Robinia - 2006-06-08, 10:59

Dzieki za rady, tak mniej więcej chcemy działać. Musze się dowiedziec czy pisma do Ministerstwa zostały już wysłane.
Kampnia w mediach - zaczyna sie. najpierw radio Olsztyn, może Wyborcza. Mam kontakt z Polskim Radiem w Wawce.
Z gminami - tłumaczenie nic nie da oni i tak uważają,że Natura 2000 psuje im rynek pracy....:/ nie będa pamietac ,że za grunty pod lasami nie dostana pieniędzy z podatku...
Na gminy, szczególnie tu na prowincji może zadziałac tylko zarządzenie z Ministerstwa.

Basior - 2006-06-27, 21:24

Już wkrótce:Liczenie "Warmińskich Bocianów"
Tak więc poznamy najnowsze trendy w "bocianim raju"
Czekamy na wyniki i życzymy powodzenia :green:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group