Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przegląd prasy
Autor Wiadomość
Weles 


Posty: 647
Skąd: Podlasie
Wysłany: 2010-01-24, 15:18   

heninsyn napisał/a:
... Mazurski Park Narodowy ?


Marzenia, w najbliższych latach nie mamy co liczyć na utworzenie lub powiększenie jakiegokolwiek parku, całe szczęście, że weszła chociaż Natura 2000, choć nie jest ona idealna, ale zawsze to coś...
 
     
Traken 

Posty: 41
Skąd: Jaćwież
Wysłany: 2010-01-24, 17:03   

Był list osób popierających utworzenie MPN. I wiele osób to popiera. Ale zapytajmy tych ludzi ilu z nich jest odważnych cześć budżetu zabrać ze służby zdrowia albo edukacji i przeznaczyć na PN? Można też podnieść podatki. O ile idea jest piękna to na razie nie stać nas chyba na to?
_________________
"Bóg śpi na Mazurach" - H. Kirst
 
     
Hors 


Posty: 118
Skąd: Białystok
Wysłany: 2010-01-25, 11:19   

Traken napisał/a:
(..)zapytajmy tych ludzi ilu z nich jest odważnych cześć budżetu zabrać ze służby zdrowia albo edukacji i przeznaczyć na PN?


Szkolnictwo ma się nie najgorzej.Co do służby zdrowia to zawsze będzie za mało kasy na nią Bo mamy chory system np. szpitale wojewódzkie podlegające pod marszałka są oddłużane wspaniałomyślnie- topi się pieniądze bo dyrektorzy wprowadzają je nieraz celowo w kolejne długi aby ogłosić z czasem upadłość i przekształcić je w spółki.Znam to od środka.
Traken napisał/a:
Można też podnieść podatki.

Jak się chce coś ludziom wybić z głowy to trzeba postraszyć podniesieniem podatków.
Traken napisał/a:
O ile idea jest piękna to na razie nie stać nas chyba na to?

Nie stać nas to na powtarzanie błędów innych bardziej rozwiniętych Państw.

Puki człowiek nie zrozumie że natura jest częścią nas samych,zawsze znajdą się "ważniejsze" wydatki niż te związane z ochroną przyrody i teksty typu-"A co jakiś kwiatek ważniejszy niż człowiek?!"
 
     
wieslawbaginski 

Posty: 1088
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-02-03, 13:40   

Też z Mazur, zostaną wycięte (?) dęby poniemieckie za dotacje niemieckie:
http://olsztyn.gazeta.pl/...stkie_deby.html
Pozdrawiam.
 
     
Hors 


Posty: 118
Skąd: Białystok
Wysłany: 2010-02-04, 08:14   

Połowa z 5400 drzew jest zasiedlona przez pachnicę!
Cytat:
Nie ma wątpliwości, że aleje przy planowanej do modernizacji trasie są wyjątkowo malownicze i cenne - mówi o tym m.in. opracowanie "Waloryzacja i ochrona alei przydrożnych na terenie województwa warmińsko-mazurskiego". W dokumencie przygotowanym trzy lata temu przez Regionalny Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków w Olsztynie czytamy, że droga "ze względu na wybitne walory kulturowe i przyrodnicze zasługuje na ochronę krajobrazową na całym przebiegu". - Mamy tu jednogatunkowe aleje np. dębów szypułkowych, których obwody sięgają trzech metrów, a także mieszane z lipami drobnolistnymi, klonem pospolitym, jesionem wyniosłym i grabem zwyczajnym - wylicza Worobiec.


Jeśli decydenci przepchną decyzję wycięcia tak cennej pod względem przyrodniczym i kulturowym alei, to tylko kwestią czasu jest wycięcie wszystkich malowniczych alei Warmii i Mazur.
 
     
TB 


Posty: 951
Skąd: Kętrzyn
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2010-02-04, 15:26   

no to jak burmistrzowie i wójci podejmą decyzje to kaplica :cry:

a nie mozna drogi poprowadzić obok? zostawiając aleje; zdzierając asfalt i stworzyć scieżkę edukacyjna, rowerową?

Albo tylko wyciąć jedną stronę alei, zeby ta połówka sie uchowała?
 
 
     
heninsyn 

Posty: 277
Skąd: biezprizornyj
Wysłany: 2010-02-15, 18:51   

... policz łosie ! :wink:
http://bialystok.gazeta.p..._Narodowym.html
 
     
kOKOn 


Posty: 202
Wysłany: 2010-03-09, 17:57   

Ciekawy, kilkunastoletni artykuł o ćmach

WiŻ 6/1996 :)
MAREK W. KOZŁOWSKI
MOTYLE NOCY
Cytat:
Jesteśmyprzez naturę przysposobieni do oglądania świata w świetle dnia.Ciemność wydaje się nam pełna tajemnic i grozy. I może dlatego nie lubimy motyli nocy.

cd.
Motyle Nocy
_________________
Prąd z atomu w każdym domu !!!
 
 
     
Marfu 


Posty: 3016
Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2010-03-12, 09:58   

Dwa martwe orły w Magurskim PN

W czwartek 4 marca 2010 w miejscowości Kąty znaleziono dwa martwe orły przednie leżące w niedalekiej odległości od martwego lisa. Zdarzenie to zostało zgłoszone na Posterunku Policji w Nowym Żmigrodzie, która wszczęła dochodzenie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jaśle. Po konsultacji z lekarzem weterynarii zajmującym się leczeniem dzikich zwierząt przypuszcza się, że orły padły ofiarą zatrucia po spożyciu padliny lisiej. Jest to nie pierwszy taki przypadek w Polsce, kiedy przy użyciu silnie trującego i niebezpiecznego pestycydu trute są lisy, których padlinę spożywają m.in. ptaki szponiaste, ulegając również śmiertelnemu zatruciu. W ten sposób tworzy się łańcuch bezmyślnej i niczym nieuzasadnionej śmierci wśród wielu gatunków zwierząt, w tym tak rzadkich jak orzeł przedni. Dokładna przyczyna śmierci orłów będzie znana po specjalistycznych badaniach laboratoryjnych.

Orzeł przedni Aquila chrysaetos jest jednym z największych ptaków szponiastych w Polsce. Samiec może ważyć od 3 do 4,5 kg, natomiast samica od 3,8 do 6,6 kg. Rozpiętość skrzydeł może wahać się od 190 do 240 cm. W Polsce jest to gatunek bardzo rzadki, szacuje się, że na terenie kraju gnieździ się około 30 par orła przedniego, z czego ogromna większość w Karpatach, na terenach woj. podkarpackiego i małopolskiego. Można zatem stwierdzić, że strata 1 pary to zagrożenie dla stabilności populacji. Jest to gatunek objęty ochroną ścisłą, za zabicie którego grozi kara. W Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt ma status EN (gatunek silnie zagrożony wyginięciem), chroniony jest również prawem międzynarodowym (m.in. Konwencją Waszyngtońską, Bońską, Berneńską i Dyrektywą Ptasią UE).

Para orłów przednich była wcześniej obserwowana, fotografowana i filmowana przez pracowników MPN. Gniazdowała prawdopodobnie poza granicami Parku, w jego otulinie. Jeden z ptaków – samica, miał obrączkę założoną w wieku pisklęcym w 2002 roku w Górach Słonnych koło Sanoka. Stąd wiadomo, że miała ona 8 lat i była w sile wieku rozrodczego. Samiec był osobnikiem dorosłym. Warto zaznaczyć, że orły przednie dość późno osiągają dojrzałość i do rozrodu przystępują w 4-6 roku życia, a ich coroczny sukces rozrodczy szacowany jest jedynie na około 44%.

Osoby, które posiadają informacje w sprawie martwych orłów proszone są o kontakt z Magurskim Parkiem Narodowym.
_________________
Warszawski Oddział TP "Bocian"
 
 
     
Weles 


Posty: 647
Skąd: Podlasie
Wysłany: 2010-03-12, 14:29   

Marfu napisał/a:
Dwa martwe orły w Magurskim PN


Płakać się chce :cry:
 
     
Hors 


Posty: 118
Skąd: Białystok
Wysłany: 2010-05-06, 08:01   

ZUL- owcy Będą topić przyrodników w bagnie :!:
Wyborcza
Stronka Pracowni
Pozdrawiam
 
     
TB 


Posty: 951
Skąd: Kętrzyn
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2010-05-06, 12:16   

http://razemdlatatr.pl/index.html
 
 
     
Dugong TBKC 
Fajny Gościu


Posty: 19
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: 2010-05-21, 18:21   

TB- słaby artykuł, jedyne co go ratuje to to ciekawe zdjęcie świstaka.
Aha- moim zdaniem to świstak jest prawdziwym symbolem tatr...Szkoda, że nie Manat :/
_________________
 
     
arkona1 


Posty: 231
Skąd: Pelikani gród
Wysłany: 2010-05-23, 23:31   

http://lodz.gazeta.pl/lod...i_patrzyli.html

O tragedii bocianów w Łasku, ale możliwe, że ze względu na warunki pogodowe także wielu innych w naszym kraju.
 
 
     
Jarek P 

Posty: 1580
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2010-05-28, 12:14   o wielkiej wodzie trochę inaczej

Ekolodzy na Madagaskar

Cytat:
Wały podnieść, bobry rozstrzelać, ekologów na Madagaskar

wp.pl | dodane 2010-05-26 (07:16)
Powódź powodzią a na PO-PiS-owym froncie bez zmian. PiS oskarża Komorowskiego o „kampanię na wałach”, Donald Tusk każe powodzianom pamiętać „kto to spieprzył” (w domyśle: Kaczyński rękami Ziobry nie usypał wałów), a do tego jeszcze Leszek Miller żali się, jak strasznie atakowano rząd Cimoszewicza trzynaście lat temu - pisze Michał Sutowski z "Krytyki Politycznej".

Czy wszystko się zgadza? Prawie – ale, jak wiemy z reklamy, "prawie" robi wielką różnicę. Faktycznie i PO, i PiS, i kiedyś SLD sporo zaniedbały. Każda partia próbuje coś na powodzi ugrać – a to przez wizyty gospodarskie, a to przez koncert charytatywny. Wszyscy zarzucają sobie nieróbstwo, ale wszyscy – jedna prawica, druga prawica i tzw. lewica – widzą problem tak samo. Że wały za niskie (i podgryzione przez bobry), że zbiorniki za płytkie, a ekolodzy bronią szuwarów i żab zamiast ludzi, blokując przeciwpowodziowe inwestycje.

Na Zachodzie wiele lat temu zarzucono pomysł prostowania rzek i potoków (tzw. regulację), budowę wyższych wałów i większych zbiorników wielofunkcyjnych (do magazynowania wody na wypadek suszy oraz przejmowania fali powodziowej). W USA już w latach 70. wykazano, że takie inwestycje przynoszą więcej szkód niż pożytku – podobne wnioski wyciągnęli Niemcy na początku lat 90., po wielkich stratach powodziowych w dolinie świetnie uregulowanego Renu.

Nie tylko ekolodzy, ale i spece od zarządzania ryzykiem wskazują, że wyższe wały to większe zagrożenie – wsie, osiedla i całe miasta budowano złudnie wierząc, że „jak jest wał, to przecież nas nie zaleje”. No i zalało – i to nieraz. Straty są gigantyczne, ludzie giną – a developerzy dalej budują domy w miejscach zagrożonych. Wał – i w ogóle regulacja – chroni przed małą powodzią, ale w razie większej sprzyja katastrofie. Nie ma wałów dostatecznie wysokich, regulacja często zaś przyspiesza nurt rzeki (zwłaszcza w górnym biegu) i utrudnia jej opanowanie. Polska to kraj wielkich powodzi, których będzie więcej, a nie mniej – bo w strefie umiarkowanej zmiany klimatyczne przynoszą m.in. zwiększone opady. Betonowanie rzek i budowa zbiorników retencyjnych by zapobiec skutkom wielkich powodzi wynikały z niewiedzy. Z równym skutkiem zwalczano średniowieczne epidemie poprzez palenie czarownic...

Powódź tysiąclecia nauczyła nas niestety tylko tego, że trzeba... podwyższyć wały – nikomu nie przyszło do głowy, żeby je przynajmniej odsunąć od rzeki i poszerzyć obszar zalewowy. No ale co by wtedy poczęli biedni inwestorzy budowlani i siedzące u nich w kieszeni samorządy? Tyle pięknego terenu by się zmarnowało. A jak przyjdzie fala jeszcze wyższa? Może nie przyjdzie...

Co zatem robić? Wyprowadzić się na Księżyc czy powrócić do wodnego trybu życia? Niekoniecznie, nie chodzi o to, żeby radośnie „poddać się naturze” i dać się od czasu do czasu podtopić. Warto natomiast czasem posłuchać ekologów, którzy – w przeciwieństwie do Grzegorza Schetyny – rozumieją, że ptaki, żaby i ludzie mają często wspólne, a nie tylko sprzeczne interesy. Metod jest co najmniej kilka. Przede wszystkim poszerzanie terenów zalewowych i zakaz budowania w nich osiedli zamiast ich zwężania i podwyższania wałów. Odtwarzanie tzw. rzek meandrujących, które hamują spływanie wody (poprzez liczne mikrozbiorniki). Zalesianie dorzecza i dolin rzecznych, co zwiększa zdolność wchłaniania nadmiaru wody. Poldery wchłaniające wodę i zbiorniki suche – zamiast „wielofunkcyjnych”, u nas wciąż przepełnionych. Tam, gdzie osiedla już są i trudno je przenieść – systemy wczesnego ostrzegania i wreszcie – powszechne ubezpieczenia. Wszystko to wymaga środków, ale Polska i tak już wydaje sporo pieniędzy na nieskuteczne wały i zbiorniki retencyjne – jeśli doliczyć ogromne straty materialne (nie wspominając o życiu ludzkim) co kilka lat, bilans wydaje się całkiem rozsądny.

Od roku 1997 dokonał się w Polsce minimalny postęp jeśli chodzi o krajowy system wczesnego ostrzegania. Dominujący pogląd nakazuje przerzucać odpowiedzialność na samorządy i obywateli. To jednak niewiele – wciąż pokutuje u nas ideologia, która każe jednostkom rozwiązywać problemy, których źródło tkwi na poziomie polityki państwa. Nie znęcałbym się nad Włodzimierzem Cimoszewiczem za jego niesławną wypowiedź sprzed 13 lat („trzeba się było ubezpieczyć”), gdyby nie fakt, że do dziś wielu polityków i tzw. autorytety twierdzą, że miał on całkowitą rację, „tylko powiedział to w złym momencie”. Tymczasem ludziom brakuje nie tyle wyobraźni, ile czytelnych planów zagospodarowania przestrzennego, rzetelnych informacji, obowiązkowych ubezpieczeń i sensownej infrastruktury. Ale to wszystko może kiedyś.

A tymczasem – wały podwyższyć, bobry rozstrzelać, ekologów na Madagaskar!

Michał Sutowski (Krytyka Polityczna) dla Wirtualnej Polski
_________________
Jarosław Paciorek
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo