Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Moja relacja z wykonania i wiesznia budek lęgowych
Autor Wiadomość
Piotreczek 


Posty: 164
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2011-11-14, 20:40   

Pliszek napisał/a:


Właśnie tylko sikory nocują w budkach czy jakieś inne ptaki tez?.


Wydaje mi się że jeszcze mogą nocować mazurki i wróble bo inne ptaki odleciały. Może jeszcze kowaliki ale ja nigdy nie widziałem.

Tak z ciekawości chciałem Wam pokazać zdjęcie budki w której już trzeci rok najpierw są szpaki a potem szerszenie. Nestety szerszenie bardzo niszczą tą budkę - gryzą deski w środku budki. Już raz ją poprawiałem i pewnie znowu będę musiał naprawiać.

 
 
     
Anton 

Posty: 578
Skąd: Pogórze Strzyżowskie
Wysłany: 2011-11-14, 20:44   

Pliszek napisał/a:
Właśnie tylko sikory nocują w budkach czy jakieś inne ptaki tez?.

U mnie w zimie, regularnie sypia w budkach szpaczych, w sadzie przydomowym dziecioł duży. A w roku ubiegłym dziecioł rozkuł budkę A1 i w niej spał [podobno spią w budce przyczepione do bocznej ściany] :smile:
Mazurki nie tylko sypiają w budkach ale moszczą je ciepłym materiałem na zimę.
 
     
Anton 

Posty: 578
Skąd: Pogórze Strzyżowskie
Wysłany: 2011-11-14, 20:47   

Piotreczek napisał/a:
Nestety szerszenie bardzo niszczą tą budkę - gryzą deski w środku budki. Już raz ją poprawiałem i pewnie znowu będę musiał naprawiać.


Piotrek a może powiesisz specjalną budkę dla szerszeni :smile:
 
     
Piotreczek 


Posty: 164
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2011-11-14, 20:52   

A są takie?
Ja wolałbym żeby akurat w tej budce ich nie było, bo budka powieszona w sadzie niedaleko domu.
 
 
     
Anton 

Posty: 578
Skąd: Pogórze Strzyżowskie
Wysłany: 2011-11-14, 21:17   

Piotreczek napisał/a:
są takie?


Tak, jak chcesz wpisz w wyszukiwarkę.
Mam ochotę zrobić i zawiesić taką, ale w lesie, gdyż rzeczywiscie w pobliżu domu to niezbyt pożądane owady.
Szerszenie od czasu do czasu są i w moich budkach, najcześciej w tych dla szpaków[ nigdy nie miałem z nimi problemów]
Budki A trochę są dla nich za małe ale raz w lesie miałem ich w takiej budce. Był rześki, chłodny ranek, owady nie były aktywne i rój wyleciał z niej gdy wchodząc na drzewo byłem jakiś metr od budki. Oj jak ja wtedy wiałem :grin: Od tego czasu gdy muszę w lecie zaglądnąć do budki zawsze opukuję ją najpierw :smile:
Szerszenie to jednak dość spokojne owady i atakują tylko gdy czuja się bezpośrednio zagrożone. Cóż gdybym wtedy otworzył przednią ściankę zanim rój wyleciał...brrr.
 
     
Pliszek 


Posty: 398
Wysłany: 2011-11-15, 13:23   

Anton napisał/a:
A w roku ubiegłym dziecioł rozkuł budkę A1 i w niej spał
wlasnie u mnie tez dzieciol rozkul budke ale A no a ja tylko przybilem kawałek klocka z dziura 27mm no i teraz prawdopodobnie spi tam jakaś modraszka bo odchody sa a prawie codziennie czyszcze. kto wie moze poszczęści mi sie i modraszka wybierze budke na swoja komore lęgowa ;p Byłbym szczęśliwy :wink:




A tak zmienie troszke temat moze juz z was ktos karmi ptaki?
 
     
Kościuszkowiec 

Posty: 55
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 2011-11-15, 19:45   

Ja już karmię (po troszeczku), bo ptaki muszą się przecież wcześniej przyzwyczaić, a temperatury szczególnie rano są niskie. I powiem szczerze, że cała plejada przylatuje (szczególnie sikorki, był też kowalik no i 60 sierpówek)
 
     
snapi_007 

Posty: 161
Skąd: Warmia
Wysłany: 2011-11-16, 22:40   

Pliszek, :grin: Ja już karmię ptaki. Karmnik wystawiłem już 19 października i tak po trochu je podkarmiam. Przylatują bogatki, wróble, mazurki oraz dzwońce ( max było 28 os w dniu 13 listopada) oraz 2 sroki.

Warto już chyba założyć temat sezonu dokarmiania bo troszkę piszemy nie w temacie.

Wracając do budek.
Przygotowałem materiał na 2 budki z otworem 28 mm muszę je tylko zmontować do soboty. Mam tylko taki dylemat jak sobie z tym poradzić bo są zrobione z desek struganych ( innych nie miałem) i martwię się że ptaki będą miały problem z dostaniem się do środka ( jak już jakiś by chciał tam zamieszkać) a nie chcę mocować pod otworem żadnego patyka.
To jedno a po drugie są troszkę niższe tzn. tylna ścianka i przednia są o 2 cm niższe niż wymiary jaki powinny mieć. ( tył ma 25 cm zamiast 27 a przód ma 23 zamiast 25 ) ale myślę że to nie będzie miało aż takiego wpływu dla ewentualnych przyszłych mieszkańców.
_________________
http://fotoforum.gazeta.pl/u/anasacuta.html
 
     
ornitopter 
ornitopter

Posty: 205
Skąd: bydgoszcz
Wysłany: 2011-11-17, 07:47   

snapi_007 napisał/a:
martwię się że ptaki będą miały problem z dostaniem się do środka


Nie będą miały z tym problemu. Przecież nie wspinają się do otworu po ściance, tylko lądują od razu tuż pod otworem, łapiąc się pazurkami za jego dolną krawędź.
A trochę mniejszy wymiar ścianki też nie jest taki istotny, wszak w przyrodzie dziuple są różniste, ważne jest, żeby wlot był jak najwyżej pod daszkiem, czyli jak najdalej od dna.

Pozdrowienia
_________________
ornitopter
 
 
     
Władysław Kłak 

Posty: 135
Skąd: Bytom-Żelazo
Wysłany: 2011-11-18, 22:33   

ornitopter napisał/a:
ważne jest, żeby wlot był jak najwyżej pod daszkiem, czyli jak najdalej od dna.

Kto ci tak powiedział? Lub skąd taka wiedza?
oto fotka z gniazdowania modraszki.
_________________
władek
 
     
Anton 

Posty: 578
Skąd: Pogórze Strzyżowskie
Wysłany: 2011-11-20, 21:39   

Władysław Kłak napisał/a:
ornitopter napisał/a:
ważne jest, żeby wlot był jak najwyżej pod daszkiem, czyli jak najdalej od dna.

Kto ci tak powiedział? Lub skąd taka wiedza?
oto fotka z gniazdowania modraszki.


Myślę że, rzecz nie w tym by ptaki, w tym wypadku modraszki , preferowały jakoś szczególnie budki z otworem umieszczonym jak najbliżej daszka , tylko że budka z takim otworem jest bezpieczniejsza w przypadku próby zrabowania legu przez kunę czy kota, bo rośnie głębokość budki i drapieżnikom trudniej dosięgnąć jest lęgu.
 
     
ornitopter 
ornitopter

Posty: 205
Skąd: bydgoszcz
Wysłany: 2011-11-21, 08:48   

Władysław Kłak napisał/a:
Kto ci tak powiedział? Lub skąd taka wiedza?


Jest to wiedza z rodzaju teoretycznych-wzorcowych, co nie znaczy, że ptaki nie zbudują gniazda w innych warunkach. Sam widziałem gniazdo modraszki w krótkiej, dość płytkiej szczelinie w murze która miała się nijak do jakiejkolwiek dziupli w ogóle. Rzecz w tym, że jak już robimy sztuczną dziuplę, to niech ona będzie możliwie bezpieczna dla lęgu. Teoretycznie istnieje zasada, że tzw. głebokość skrzynki, czyli odległość od otworu do jej dna powinna wynosić dla małych gatunków 20cm, dla większych już 25. I nie ja to wymyśliłem, daję słowo. :wink:
_________________
ornitopter
 
 
     
Basior 

Posty: 2633
Wysłany: 2011-11-21, 10:59   

ornitopter napisał/a:
Jest to wiedza z rodzaju teoretycznych-wzorcowych,

Ja bym powiedział, że jest to wiedza poparta badaniami naukowymi, wpływ głębokości budki na udatność lęgów był badany przez ornitologów ze Stacji Ornitologicznej PAN, na podstawie tych badań OTOP wydał broszurę, której autorem jest prof. Maciej Gromadzki. W tym wydawnictwie określono właśnie minimalne głębokości budek.
_________________
www.ussuri.pl
 
     
Władysław Kłak 

Posty: 135
Skąd: Bytom-Żelazo
Wysłany: 2011-11-21, 21:50   

Panowie w tej budce już 7 rok są modraszki wyprowadzają do trzech lęgów rocznie.
Czasem zaraz po wylocie młodych a wylatują wszystkie w ciągu 10 sekund, wyrzucam gniazdo a mimo to modraszki naniosą z powrotem tyle materiału że gniazdo jest równo z otworem.
Podobnie było w drugiej budce co miała tylko otwór od dna 10 cm.
Potem rozkuł ją dzięcioł , przerobiłem ją czyli zaślepiłem stary otwór , odwierciłem nowy pod daszkiem .
Sikory już jej nie zajęły raz tylko były mazurki i też naniosły materiału pod otwór .
Następna budka już z desek wisi 1,9 m nad ziemią też sikory ale bogatki zapełniają ja prawie pod otwór.
Wyjątek stanowi budka duża co robiłem ją z myślą o kowaliku tam bogatki znoszą mniej materiału.
Jeszcze budek nie czyściłem na jesieni ,jak nie zapomnę a będę czyscił to porobię fotki.
_________________
władek
 
     
ornitopter 
ornitopter

Posty: 205
Skąd: bydgoszcz
Wysłany: 2011-11-22, 09:37   

Władysław Kłak napisał/a:
modraszki naniosą z powrotem tyle materiału że gniazdo jest równo z otworem.

Władysław Kłak napisał/a:
jak nie zapomnę a będę czyscił to porobię fotki.

Fotki są niepotrzebne, przy jesiennym czyszczeniu sam widzę, że niezależnie od głębokości budek gniazdo i tak najczęściej sięga aż do otworu. W przypadku mazurków nawet czasami wyżej tak, że otwór jest okrążony materiałem gniazdowym. Jednak właśnie z mazurkiem miałem przypadek, że kot (sądząc po śladach) dobrał sie do skrzynki i łapą wybebeszył znaczną część gniazda na zewnątrz, jednak młode potrafiły uniknąć jego pazurów i zachowały się żywe, jak się wydaje właśnie dzięki dobrej głebokości budki bo aż do dna dosięgnąć nie mógł.
_________________
ornitopter
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo