Forum Przyrodnicze "BOCIAN"

[a.k.turystyka]

Acha...

Czy jest możliwe, żeby chomik żyjący w niewoli u człowieka, po ucieczce ( niestety, zdarzyło się ) mogą rozpocząć życie na wolności ?
Mogą się przystosować do nowych warunków ?
Chyba, że te hmmm "wypierdki" domowe są skazane na porażkę.
Jak duże mogą być te chomiki europejskie ? - rozumiem, że to właśnie te żyją w Polsce na wolności.

Pozdrawiam !

[Prem]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Chomik_europejski
a osobiście mialem w ciagu ostanich 6 miesiecy nieprzyjemnosc sekcjonowac 2 okazy, badajac w kierunku wscieklizny ich mozgowie...
Sliczne zwierzatko i chyba coraz rzadsze, chociaz na lubelszczyznie sie zdarza go spotkac
pozdr

[Logan]

[a.k.turystyka]

Cześć

Jeszcze jedno pytanie...
czy chomiki żyjące na wolnosci są w Polsce pod ochroną ?
Jak w temacie - skoro to ginący gatunek....

Pozdrawiam.

[kania ruda]

są

[a.k.turystyka]

[MajaIIIz:)]

[a.k.turystyka]

ale sam byk jak się wkurzy to tez potrafi przegonić

[a.k.turystyka]

Rozmawiałam ze znajomymi na temat chomików żyjących na wolności.
Jeszcze nie tak dawno mieszkały na polach uprawnych, zwłaszcza tam gdzie siane były zboża.
Przy żniwach bardzo czesto widzieli chomiki uciekające do swoich nor, ale jak tylko człowiek za bardzo się zbliżył do nory to chmiki dostawały takiej agresji, że potrzeba było dużej odwagi, żeby nie ruszyć się z miejsca - szczekały skakały, charczały... nie dopuszczając nikogo w pobliże nory.
Jak się później okazało w norach urządzone były spichlerze chomików. W jeden takiej norze mogło być nawet 10-15 kg ziarna !! - niesamowite !

Pozdrawiam !!

[ptasiarz]

Ja złapałem chomika w polu latem...

Ja złapałem chomika w polu latem...

[Corvus]

[ptasiarz]

Tylko miłe wspomnienia. Nie miałem jeszcze cyfrówki, ale jestem pewien, że to był chomik.

Tylko miłe wspomnienia. Nie miałem jeszcze cyfrówki, ale jestem pewien, że to był chomik.

[a.k.turystyka]

Może nadal mieszka gdzieś w pobliżu ?
Widziałeś więcej razy te zwierzaki ?

Pozdrawiam !!

[ptasiarz]

Niestety złapałem go koło domu koleżanki. Bywam tam rzadko i nie widziałem go drugi raz. Koleżanka nie odróżnia nornicy do chomika, a z resztą nie interesuje się co w jej ogrodzie piszczy.

Niestety złapałem go koło domu koleżanki. Bywam tam rzadko i nie widziałem go drugi raz. Koleżanka nie odróżnia nornicy do chomika, a z resztą nie interesuje się co w jej ogrodzie piszczy.

[a.k.turystyka]

hmmm to szkoda, może przy następnej wizycie odkryjesz ich populacje
niech tylko nastaną bardziej przyjazne czasy dla zwierzaków

Pozdrawiam