Forum Przyrodnicze "BOCIAN"

[Weles]

W większości kompleksów leśnych, przy wjazdach na drogi leśne ustawiony jest znak „Wjazd tylko dla pracowników ALP”. Szary obywatel wjeżdżając na drogi leśne ryzykuje otrzymaniem wysokiego mandatu. Leśnik może wjeżdżać bezkarnie - nie ma w tym nic dziwnego, w końcu to dla niego wjazd do lasu to wjazd do pracy. Zastanawiam się jednak na podstawie jakiego prawa mogą wjeżdżać do lasu swoimi PRYWATNYMI samochodami MYŚLIWI. Co więcej, ich eksploracja terenówkami nie ogranicza się tylko do oddziałówek, ale „szleją” oni także po całym drzewostanie: „bo trzeba dojechać do ambony”, „bo trzeba podjechać do zabitego zwierza aby go załadować na pake”. Zaraz o co tu chodzi? Są równi i równiejsi? Kto wydaje myśliwym takie zezwolenia, na jakim prawie się oni opierają?

[GrzegorzBP]

[Weles]

[GrzegorzBP]

[Sturnus vulgaris]

oj grzesiu da się da artykuły, proszę podaj koledze wellesowi artykuły z tych że ustaw, które mówią o tym iż panowie myśliwi mogą jeździć po drogach leśnych przeznaczonych tylko dla pracowników lP. Bo podanie nazwy ustawy a następnie nr dzienników tekst ów jednolitych i kolejnych zmian chyba nie wiele mu powie pozatym że znajdzie obowiązującą ustawę

[aka]

A niech kolega weles sam doopskiem ruszy......a co ?

A jak chce se samochodem bezmandatowo po lesie pojezdzic to niech zrobi egzamin
lowiecki i przyjmie sie do jakiegos kolka wzajemnej adoracji. Lowieckiego.
Ale tez mu sie widac nie chce.

Bicie piany jest wygodniejsze.....


Tak sie zastanwiam dlaczego do zakutych nawiedzonych lbow nie dociera prosty
i oczywisty fakt, iz prawo do polowania jest forma wlasnosci. I buce w zielonych
kapelusikach z piorkami tego za darmo nie maja. Ze wszystkimi konsekwencjami.

[Weles]

[Weles]

Na innym forum otrzymałem odpowiedź. Jeden z użytkowników wskazał zapis z ustawy o lasach:

Cytat:

Art. 29. 1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. 5) osób wykonujących czynności z zakresu gospodarki łowieckiej oraz właścicieli pasiek zlokalizowanych na obszarach leśnych;

W ustawie wyraźnie zapisane jest, że ruch pojazdem silnikowym dozwolony jest drogami publicznymi (dla wszystkich) i drogami leśnymi (dla wykonujących czynności służbowe). Nie jest to jednak odpowiedź na moje pytanie. Pisałem, że myśliwi jeżdżą samochodami terenowymi również poza drogami leśnymi, właściwie wszędzie gdzie terenówka wjedzie, a o tym ani słowa w tym artykule nie ma. Więc łamią prawo czy nie?

[GrzegorzBP]

[Weles]

Oj Grzesiu wcale w tym wątku nie mam zamiaru atakować naszego miłościwie panującego prezydenta. Chciałbym jedynie dowiedzieć się jakim prawem myśliwi traktują las jak własny folwark bo termin "gospodarka łowiecka" w przypadku krwawego hobby jakim jest myślistwo jest trochę na wyrost. Tak więc ponawiam pytanie na jakiej podstawie prawnej myśliwi poruszają się po gruntach leśnych poza drogami leśnymi?

[GrzegorzBP]

[aka]

Cytat:

bo termin "gospodarka łowiecka" w przypadku krwawego hobby jakim jest myślistwo jest trochę na wyrost.

To podejscie wyjasnia w zasadzie wszystko i zamyka potrzebe dyskusji czy
jakichkolwiek wyjasnien. Z lepszym skutkiem mozna by chyba namowiac Bin Ladena
zeby poszedl na piwo zamiast zajmowac sie dotychczasowym hobby.....

[Batman]

Zanim zacznie się rzucać takim gów..m jak wyzej

Cytat:

termin "gospodarka łowiecka" w przypadku krwawego hobby jakim jest myślistwo jest trochę na wyrost.

to polecam zaczerpnąć troszkę wiedzy, najlepiej u żródel. Kupiłby sobie jeden z drugim Łowca Polskiego i poczytał troszkę o gospodarce toby głupot nie pisał

Co do jeżdżenia po lasach przez myśliwych? A jakim to prawem łazisz po lesie i grzyby zbierasz? Jakim prawem przejeżdżasz przez las? A prowadząc badania w terenie też się jest osoba wyjętą spod prawa jak się dojeżdża pod sam teren badań terenówką, co?

Żeby przestać oskarżać o wszystko myśliwych którzy kawał dobrej roboty odwalają i są lepszymi ekologami od niejednego przyczepiacza krzyczacza do drzew trzeba się troszkę szerzej rozejrzeć i zdjać klapki z oczu ale dla niektórych za trudne bo wolą żyć w swym obłudnym swiecie i krytykować polowanie zażerajac się mięskiem. A fe.

[lis23]

[Batman]

Jeżeli Łowiec Polski to wg ciebie propaganda, to nie mamy o czym gadać. Nie mówię o Echach Leśnych czy Braci Łowieckiej, ale piśmie przedstawiającym artykuły nie tylko myśliwych, także przyrodników, ale się nie wie, się nie czyta a uważa że wie wszystko, typowy syndrom oszołomstwa.